I. Autobusowy
Biegłem na autobus, niestety, kierowca zamknął mi drzwi przed nosem. Zakląłem:
- Kurvva mać, chvj ci w dudę!
Poczułem wibracje telefonu. Wyjąłem, a tu usłużnie przedstawione lokalizacje czterech najbliższych burdeli...
II. Poradniowy
Po sesji psychiatra notuje w karcie pacjenta:
"Diagnoza jest jednoznaczna - pacjent ma schizofrenię".
Po chwili namysłu dodaje:
"Albo to ja mam".
III. Pijacki
- Rum to napój piratów, przygody na Morzu Karaibskim, bajkowe podróże, tropikalny upał... Koniak to szlachetny dar winorośli i południowego słońca, namiętność królów... Whisky to zapach szkockich wrzosowisk, aromat torfu, wieczór dżentelmena przy kominku...
- Poruczniku Rżewski, skończcie z tymi popisami, kredytu nie będzie, to, co macie, starczy na setę i śledzia.
IV. Zawodowy
Zmarło się księgowemu. Przy bramie raju apostoł Piotr zajrzał do ksiąg, podrapał się z zamyśleniem po aureoli i rzecze:
- Masz po równo grzechów i dobrych uczynków. Dlatego możesz sam wybrać między niebem a piekłem.
- To ja może najpierw zobaczę jedno i drugie - odpowiedział księgowy.
Piotr kiwnął palcem na jednego z asystujących aniołów i ten zabrał księgowego na wycieczkę. Trafiają do piekła, a tam mnóstwo księgowych krząta się, nosi dokumenty, drukarki pracują na pełnych obrotach, komputery się zawieszają, serwery lagują, litry kawy, dym papierosowy wisi, szefowie krzyczą, telefony dzwonią - zamykają rok. Księgowy na to:
- O nie, tego już za życia miałem dość! A jak jest w niebie?
Zachodzą do nieba - analogiczny obraz. Urzędasy, bieganina, papierki, niszczarki, szefowie, telefony, krzyki... Zdezorientowany księgowy pyta anioła:
- Ej, ale co to za różnica?
- U nas na koniec bilans się bilansuje.
V. Babski
Dziewczyna żali się chłopakowi:
- Nie podoba mi się kształt moich cycków...
- Nie mów tak, to przecież drugi cud świata.
Trzy godziny później:
- OK, Google, co to jest "drugi cud świata"?
- WISZĄCE ogrody Semiramidy.
VI. Pośmiertny
Stary amerykański miliarder zapragnął, aby jego imię trwało po wsze czasy. Postanowił ufundować nagrodę, która przyćmi noblowską. Zebrał sztab prawników, pracują nad statutem fundacji. W pewnym momencie miliarder pyta:
- Słuchajcie, a dlaczego Nobel postanowił nie dawać nagrody matematykom?
Jeden z prawników odpowiada:
- Podobno jego żona miała romans z matematykiem.
Miliarder na to:
- Dobra. To wpiszcie, że mojej nagrody nie można dawać lekarzom, masażystom, trenerom personalnym, striptizerom, ogrodnikom, mechanikom samochodowym, ochroniarzom, hydraulikom oraz jakiemukolwiek czarnuchowi!
VII. Definicyjny
Przedszkolanka pyta Wowaczkę:
- Wowaczka, co to takiego - pszczoły?
- Fscoły to pafiafte fąndlące fuki!
VIII. Konsumpcyjny
Jeżeli smakowało ci jadło z przygodnego szamowozu, nie spiesz się z wrzucaniem pozytywnej opinii. Odczekaj dzień dla pewności...
:peppone
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą