Oni nie muszą martwić się finansami - wszystko podaje im się na srebrnej tacy, a przeciętnych, mniej zamożnych od nich, traktują jak podludzi. Oto jak żyją bogate dzieciaki, których jedynym zmartwieniem jest liczba serduszek pod zdjęciem na Instagramie...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą