W Londynie odbywa się jeden z najbardziej ekstrawaganckich i odważnych protestów. Tysiące osób każdego roku zbierają się i triumfalnie przejeżdżają nago na rowerach.
Kiedy słonko bombarduje nas promieniami, piwo chłodzi się w lodówce, a przed naszymi oczami paradują skąpo odziane plażowiczki, są takie chwile, że na moment zapominamy o jeszcze jednej cesze letnich wojaży. Wysysający krew, skrzydlaty policjant nagrodzi Cię bolesnym bąblem za te oto „przewinienia”.
Może cię to zaskoczyć, ale jeszcze 50 lat temu kontrkulturę tę tworzyli zarówno biali jak i czarni. Dziś ci drudzy powoli stają się mniejszością. Spójrzmy zatem jak obecnie wyglądają i czy ich ubiór jest równie charakterystyczny jak dla typowych białych skinheadów.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą