I kolejnych kilka sposobów na zrobienie sobie kuku. W kilku przypadkach bardzo bolesnego kuku...
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom, których psychika nie jest wypaczona stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
BEREK
2 klasa podstawówki. Jako że mieliśmy w szkole całkiem spore boisko, idealne do zabawy w ganianego (czy też jak ktoś woli berka), była to nasza ulubiona zabawa na przerwach. Tego dnia graliśmy jak zawsze. W pewnym momencie zauważyłem, że mam rozwiązane sznurówki i postanowiłem je zawiązać. Pech chciał, że w momencie gdy zacząłem się schylać podbiegł kumpel, klepnął mnie w plecy krzycząc "Masz go!", Poleciałem twarzą prosto na krawężnik. Zauważyłem, że mam rozciętą wargę, no to pędem poleciałem do higienistki i dopiero cudowna Piguła uświadomiła, że prócz wargi złamałem sobie na tym krawężniku 3 zęby. Ubytek uzupełniony i tak skończyłem ze sztucznymi zębami.
ŻUŻEL
Innym razem jakieś 2-3 lata później bawiliśmy się w żużel na rowerach.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą