Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Między nami a kobietami CL

59 858  
362   16  
Kliknij i zobacz więcej!I kolejny odcineczek z docinkami, przepychankami słownymi i ciętymi ripostami. Normalka w życiu par...

Po seansie kinowym mój Luby standardowo odwiózł mnie do domu. Zaparkował przy moim bloku, a że godzina była młoda, to postanowiliśmy posiedzieć trochę w autku i porozmawiać. I tak siedzimy, dyskutujemy o filmie, który obejrzeliśmy w kinie, o sequelu Boondock Saints i jakoś tak zeszło na tematy egzystencjalno - moralne. Siedzę, opieram głowę na Jego ramieniu i nastała nostalgiczna cisza, którą Ukochany przerwał słowami:
- Wiesz, ciągle mi to nie daje spokoju... Pytałem kolegi, ale też nie zna odpowiedzi na to nurtujące mnie pytanie.
Aż się poruszyłam, niespokojnie zastanawiając się, cóż to może być za pytanie. Luby kontynuując:
- Czy na mieszkańców Nędzy mówi się Nędzarze, czy Nędznicy?

(Nędza to niewielka miejscowość na Śląsku, w okolicach Raciborza. Jeśli ktoś zna odpowiedź na "nurtujące pytanie", bardzo proszę o podzielenie się nią. Na pewno przyczyni się to do ukojenie duszy pewnego osobnika.)

by fly_high @

* * * * *

Siedzimy u Niego w mieszkaniu, On przy swojej Maszynie Zagłady, zwanej przez ogół komputerem, ja na łóżku, czytając książkę. Nagle z zaczytania wyrywa mnie donośny okrzyk Mojego:
- Ku*wa!
- A ładna chociaż? - rzucam standardową odpowiedzią, spoglądając w jego kierunku.
On odrywa wzrok od ekranu, zerka na mnie i bez chwili namysłu mruczy czule:
- Żadna ci nie dorówna...

Ech, zabić takiego to za mało.

by Apocalipty

* * * * *

Ostatnio przy kolacji wywiązał się między mną, a moim przyszłym niedoszłym (bo się nadal nie oświadczył!) dialog. On mówi:
- Kochanie, wypadałoby kupić kieliszki do czerwonego wina.
- Ok, kupię ci na piątą rocznicę ślubu.
- Spoko. Jak cię zaproszę!

by pisia9 @

* * * * *

Pewnego dnia wywiązała się między mną i moim Lubym taka rozmowa:
- Wiesz, będę sobie musiała jakieś golfy pokupować..
- Czemu?
- Aj, no bo dzisiaj jak K. ze mną gadał, to mi się ciągle w biust patrzył. Krępujące.
- A niech patrzy i tak tam nic nie znajdzie..

by juchasia @

* * * * *

Moje kochanie, wredna cholera, w myśl zasady "kto się czubi, ten się lubi" nie ma najmniejszych oporów, żeby mi pojechać na ambicję. Staliśmy sobie kiedyś na przystanku, wyciągnęła pomadkę, usta lekko wydęła na kształt "O" i zaczęła sobie smarować. Ja się przyglądam.
- Co jest?
- A wiesz, usta masz tak, jakbyś chciała mi lodzika zrobić - zażartowałem.
- Jakbym chciała ci zrobić, to bym miała tak - i zamiast "O" zrobiła takie małe "o", że nawet mój mały palec by się tam nie zmieścił.
Czy ja już mówiłem, że jest wredna?

Ale ja też potrafię się czasami odgryźć. Jak chyba każda kobieta, moje kochanie czasami dostrzega u siebie jakiś - najczęściej wydumany - mankament w urodzie, na który musi ponarzekać. Ja to rozumiem, taka kobieca natura. Rozumiem też, że oczekuje ode mnie zaprzeczania, z czym nie mam problemów, bo jak już powiedziałem najczęściej tego mankamentu tak naprawdę wcale nie ma. Gorzej, gdy mimo zaprzeczeń to samo narzekanie słyszy się któryś z kolei raz tego samego dnia (albo i godziny). Wtedy może się pojawić taki dialog:
- Stara jestem.
- Nie jesteś, kochanie.
- Jestem. Zmarszczki mi się robią.
- Nieprawda. Nie masz zmarszczek.
- Jak to nie? Przecież widzę.
- Ano nie. Śliczna jesteś.
I za chwilę znowu:
- Starzeję się i jestem brzydka.
- Ależ skąd. Jesteś piękna i bardzo mi się podobasz.
- Ale mam zmarszczki.
- Gdzie niby?
- O tutaj - i wskazuje na swoje czoło.
- To nie zmarszczki, kochanie. To bruzdy mózgowe ci na wierzch wychodzą.

by Codiac

* * * * *

Z lubym uwielbiamy maratony ciętych, tępych ripost. Fragment jednego z nich:
- Masz tu 20 za tamtą noc, dobra byłaś - wkładając mi Chrobrego za dekolt.
Wyciągam, patrzę z niedowierzaniem i z pretensją:
- 20!? Na tyle mnie cenisz? Przecież nie mam wydać...

by NaDiaAiko

* * * * *

Sobota, siedzimy z lubym przed tv, ciut uraczeni panną marianną, więc humory dopisywały. W tym przeuroczym lotnym stanie mam strasznie przekrwione i łzawiące oczy, więc nie lubię pokazywać się niepowołanym osobom, które widzą moje źrenice wielkości 5-złotówek. Luby rzuca pomysł:
- Chodź, skoczymy gdzieś na miasto.
- Ale ja teraz nie mogę, przecież widzisz jak wyglądam - chodziło o oczka.
- No rzeczywiście, musiałabyś się wcześniej pomalować...

by NaDiaAiko

* * * * *

Ostatnio leżałam sobie z chłopakiem, no bądźmy szczerzy "przyszły były", całuje mnie i mówi:
- Rany, jak ty fantastycznie całujesz.
A ja na to (bez zastanowienia oczywiście):
- Wiem, wszyscy moi faceci mi to mówili.

by crayssolka @

* * * * *

Rozmowa w szerszym gronie. Ja śmieję się, że moja luba zawsze mi powtarza, że w dowodzie mam 23 lata, a w głowie 13. A ona na to:
- No, a w spodniach 9...

by griszq

* * * * *

MWK (Moje Wstrętne Kochanie) było zachorzało i jak zwykle przy takiej okazji spieraliśmy się, kto z nas zakupi gripex albo inny pavulon.
MWK: Ja kupię!
Ja: (szepcząc mu do uszka, z odpowiednią intonacją): Nie, jaaaa...
MWK: Nie, bo ja!
J: Jaaa....
MWK: Ja!
J:Ja...
MWK: No k*rwa, normalnie jak w niemieckim pornolu...

by warmsoul

Mówisz, że dziś słaby numer? To przestań mówić i zrób coś, by był lepszy. Seria Między nami a kobietami może istnieć cały czas. Dzięki Tobie. Masz jakąś zabawną historyjkę, wpadkę lub lapsus, który zdarzył się w Twoim związku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. Jako temat wpisz MNAK!

Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!

Oglądany: 59858x | Komentarzy: 16 | Okejek: 362 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało