Bilardzista, który ogrywał mafiozo w bilard musiał uciekać ze względu na zagrożenie życia. Skrył się u Amiszów, gdzie była cała masa zabawnych sytuacji. Rankiem opowiadał, że wydoił krowę a zdziwieni Amisze powiedzieli mu, że maja tylko byki. Pamięta ktoś?
--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.