Siema!
To dobry herbatnik
Na podobnej zasadzie szlag mnie trafia, jak widzę słowa bułgarskie/ bałkańskie, w oryginale pisane cyrylicą a przewalone bezpośrednio na łacinkę, no oczy mnie bolą
A wiecie, że w krajach posługujących się cyrylicą, na bukwy przewala się absolutnie wszystko? Nawet nazwiska, stałem kiedyś przed stoiskiem z książkami i jak debil nie byłem w stanie obczaić kto jest autorem danej pozycji. Wygląda to tak, najpierw bierze się brzmienie fonetyczne (na przykład Stephen King wymawia się Stiwyn King) i dopiero to się przekłada na pismo, czyli mamy Стивън Kинг