:kaab kiedy zaczynałem pisać to jeszcze Twojej odpowiedzi nie było

właśnie wysyłam ofertę i smażę maila, w którym gorąco odradzam zakup tej maszyny zaraz wam wkleję co napisałem

:paulaaaaa! Kiedy będziecie się przesiadać w Poznaniu?

:triskal sugerujesz, że to moja wina? :foch

:kaab absolutnie nie - przecież napisałem w edycie że to moja wina bo za wolno piszę
Więc nie :fochaj się proszę

"Pani xxx, w podanym budżecie nie jestem w stanie zaproponować sensownego rozwiązania produktowego. Najbliżej określonej kwoty jest xxx, którego specyfikację wraz z ceną przesyłam w załączniku. Jednak muszę uczciwie przyznać, że nie jest to sprzęt, który bym rekomendował. Na papierze to wygląda sensownie, parametry nawet przyzwoite, dużo pamięci, niezły procesor... ale to nie są dobre sprzęty. Miewają problemy z wydajnością, potrafią się mocno grzać w czasie pracy, a serwis, choć trzyletni, realizowany jest na zasadzie door to door. Czyli, kurier odbiera sprzęt, następnie trafia on do punktu napraw, gdzie potrafi przeleżeć do dwóch tygodni, na koniec odsyłany jest do użytkownika. Całość tego procesu potrafi zająć nawet do trzech tygodni. Standard, który chcemy wdrażać u naszych klientów zakłada wizytę serwisu gwarancyjnego w miejscu wskazanym przez klienta, w następnym dniu roboczym po zgłoszeniu usterki. Ten poziom obsługi zapewnia przede wszystkim xxx, w którego produkty staramy się zaopatrywać naszych klientów.

Jeśli byłaby możliwość zadysponowania nieco większymi środkami, będziemy w stanie zaoferować sprzęt klasy podanych wymagań, z linii biznesowej i satysfakcjonującymi warunkami obsługi gwarancyjnej. "

Mam nadzieję, że skutecznie zniechęciłem

Ha! Zastanowią się jeszcze i dadzą znać

:kaab skoro Ty pijesz kawę z :Paulą to weź córkę Będę ja mieć z kim pić

Prawdą jest to, co :kaab napisała.
Pijemy jutro kawę


I bardzo ładnie pani napisałeś
W okolicy Poznania nic do załatwienia nie mamy

A :lordziqa może zabiorę, chociaż chciał złożyć wniosek żeby :kaab zabrała córkę

Kaab, napisz mu że nie ma szans bo nie kula

:lordziq, teoretycznie mogłabym - bo chyba nawet będzie jutro rano w Krakowie, ale skoro nie kulasz, to jej faktycznie nie wezmę
Ale spoko, pozwolimy Ci usiąść przy stoliku obok

, jak się nie zniechęcą, to znaczy, że są głupi i należy im się całe zło związane z tym sprzętem

:triskal, niech Ci będzie

:kaab, niby racja, niech się męczą, ale to nas będą zadręczać, że "panie, to nie działa, do dupy i coście nam sprzedali za szajs" Wkurza mnie jak firma, która buduje już drugą fabrykę pod Warszawą (naprawdę wielką) a w kraju, z którego pochodzi, ma park technologiczny wielkości 200 hektarów (tak, dwustu cholernych hektarów) skąpi 4 stówy na komputer, bo jakiś durny (durna w tym wypadku) menago chce się wykazać oszczędnością, którą prezesi tego cyrku i tak mają w dupie

ale będziesz miał podkładkę, że odradzałeś

a pewno, ale bez lamentów się nie obejdzie

Szacowane foczki, jako że moja i :kaab mnie olewają i dodatkowo nie chcą przyprowadzić małej kaab więc rusza casting na spotkanie jutro ze mną w Krakowie przez godzinę. Ze względu na spodziewany duży odzew proszę o ograniczenie ilości ofert, tylko młode i ładne będą rozpatrywane. List motywacyjny wraz z zdjęciem proszę wysyłać na adres Przemek_35cm@buziaczek.pl

Po co w adresie mailowym podawać długość stopy? Tylko panie z obuwniczego mają pisać?

:BMP nice one

:BMP stopa aż tak długa nie jest

Pakuj się władco foczek

I mnie przy okazji. Bo tak bardzo mi się nie chce

Musiałam się sama spakować
Ale już zaczęła się przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda

Wstawać

Już wstałam. I nawet przytomna jestem

Czekam na Paulke. Zgodnie z jej sugestią, przygotowałam kartkę z napisem "kaab"

Potwierdzam, była kartka, sama :kaab we własnej osobie również
Bardzo fajnie było, tylko się szybko skończyło

A teraz możemy ruszać dalej w świat

A gdzie teraz jedziecie?

Do jakiejś dziury bez prądu i z zimną wodą jutro powinna to być już dziura z prądem
Do Miedzybrodzia Żywieckiego jedziemy

Będą się integrować z naturą

Mojego szefa miało dzisiaj nie być, a jednak przyszedł. 3 minuty po tym jak wróciłam.
To się nazywa zgranie w czasie

Ps. Kartka miała być znacznie większa, ale nie chciałam siary robić

Perfect timing

Dobrze sobie szefa wytresowałaś

My lizneliśmy trochę wielkiego świata, na dworcu, za toaletę można było zapłacić kartą