Który serial?

Kuffa ale atakują z tym fakturowym spamen, Chińczycy pliki *.jar a z Dubaju *.ace
Gupiego szukajo, że może się uda

Niestety, na pewno się uda kogoś złowić

"iZombie" na netflixie

a co do spamu to ja nie dostaję tego z wirusami, przynajmniej od paru miesięcy

Wymiękłem w trakcie drugiego sezonu

"Nic k*rwa nie mam. Zaraz k*rwa pójdę i jej zaj*bę. Dziewczyny k*rwa siedziały i się śmiały. Szefowa kazała to wyj*bałam, nic tam nie stoi. No a gdzie ma być, w koszu k*rwa"

Uczennica z salonu fryzjerskiego obok , siedziała na ławce i rozmawiała przez telefon. Masakra

Przynajmniej wykonała polecenie

Tylko chyba źle wykonała, bo to co znalazło się w koszu, nie powinno tam trafić. Tak wywnioskowałam

:janekradas bo na budowie nic nie może się zmarnować, wszystkie śmieci się zamurowuje

:BMP dokładnie... zamurowuje się wszystkie niepotrzebne, nieprzydatne rzeczy jak kawałki cegieł, ścinki stali zbrojeniowej, kawałki rur, kontrolera z Nadzoru Budowlanego itd, itp.

:triskal i worki po cemencie, nie zapominajmy o workach
Pełno takich znalazłam w ścianach w kuchni. Kontrolera jeszcze nie znalazłam. Może zamurowali u sąsiadów

Siema, ja tu tylko na chwileczkę i już spadam. Chciałbym Was tylko trochę podrażnić.
Panicz mi smaka narobił na bób więc pojechałem do dziadka ale okazało się że jest coś lepszego.



Niestety wiaderko mi się szybko zapełniło więc wrzucałem do czegodasię



Pa! Spadam do toalety, bo za dużo zjadłem

:djbanan, nie lubię Cię

Ekipa ociepla blok na przeciwko, od miesiąca mniej więcej. Przez cały ten czas nie słyszałam od nich tylu przekleństw, co od tej dziewczyny dzisiaj.

Oni w ogóle mało przeklinają, chyba przebierańcy jacyś

:djbanan, gdybym od poniedziałku nie szła na urlop, to też bym Cię nie lubiła. Ale, że idę, to tylko brzydko sobie o Tobie pomyślałam

:kaab Ale, że w jakim sensie, że brzydko?

Kaab, a ile masz tego urlopu? Nie wiem jak bardzo mam Ci zazdrościć

:janekradas, ale do rodzinnego czy specjalisty?

To Ty masz takie zapisy na zaś kiedyś tam? To szacun. U mnie zapisują tylko na bieżący dzień.

No fajnie masz. U mnie musisz iść bladym świtem przed siódmą, jak zabraknie numerków to następnego dnia dymasz od nowa. Można też rano telefonicznie się zapisać, krąży legenda, że komuś się kiedyś udało
Dlatego ja bardzo rzadko chodzę do lekarza

Gratki ja kilka razy spróbowałam, nigdy się nie udało. A że przychodnia blisko to już wolę się przejść

:djbanan, brzydko - brzydko.
Bo w "ten" sposób brzydko, to tylko o myślę

Paulka, dwa tygodnie, bo na trzy mi już nie pozwolili

Ej. Wy serio musicie się rejestrować do lekarza? Takiego rodzinnego?
U mnie to wygląda tak, że jak potrzebuję iść, a są wtedy godziny przyjęć, to po prostu przychodzę i już. A jak nie ma, to czekam aż będą. Jeszcze nigdy nie zostałam odprawiona z kwitkiem.

:kaab Więc pozwól, że się wytłumaczę.
Pomagałem dziadkowi, który ma już 12 lat i mimo wieku zawsze robi kompoty, bo wszystkie wnuki a dzisiaj prawnuki wiedzą, że jak się jedzie do dziadka to najlepszy kompot na świecie jest właśnie u niego i zejście do piwnicy po kompot z czereśni jest obowiązkowym punktem programu przy każdej wizycie. Oczywiście ten sam kompot podany w domu do obiadu już nie jest tym najlepszym, tylko u dziadka tak smakuje

:jr, owszem, czasem się zdarza, że jest sporo luda, ale wtedy wracam do domu i przychodzę później. Ewentualnie proszę o strzałkę dziewczyny z rejestracji, gdyby z nienacka się przerzedziło. Ot, zalety życia na wsi

:djbanan, w związku z galopującym wręcz w moim kierunku urlopem - możesz czuć się usprawiedliwiony

Z innej beczki. Kilka dni temu, przyszło do mojego domu dwóch panów i wręczyli mi do podpisania oświadczenie, że wyrażam zgodę, żeby sobie jakieś instalacje/kable/czy inne tam takie przeprowadzili przez moją działkę.
I teraz najlepsze. To była jakaś prywatna firma i oni chcieli to za darmochę, a jak powiedziałam, że chyba coś im się pomyliło, to powiedzieli, że jestem aspołeczna

:kaab

:kaab Jesteś aspołeczna a oni amatorzy. Profesjonalnie wykonuje się tak jak np. TePSA. Bez pytania czy informacji przeciągnęli sobie łącze telefoniczne nad moją działką, stawiając słup poza nią, bo mają do tego prawo. Przy okazji trochę mi ograniczając możliwość budowy 5 kondygnacji wg planu zagospodarowania do wysokości 3,5m. Dwa miesiące dzwonienia i pisania przyniosły efekt w postaci informacji, że takowe łącze nad moją działką nieistnieje. Zgodnie z otrzymaną informacją upierdoliłem sąsiadowi telefon wraz z internetem już nazajutrz Tydzień później otrzymałem pismo z prośbą o wyrażenie zgody na tymczasowe pociągnięcie kabla, po uściśleniu dostałem pismo, gdzie zobowiązują się to usunięcia tymczasowej instalacji w ciągu roku. Rok później jadę grzecznie na działkę i upierdalam kabel, po czy znów dostaję pismo w którym jest prośba o zgodę z terminem usunięcia 1 rok i tak już 6 lat się z nimi bawię

Kaab, zazdroszczę bardzo urlopu aspołeczna kobieto


Bez rejestracji chodziłam do lekarza jak mieszkałam na prawdziwej wsi.

:djbanan, ile lat ma Twój dziadek?

:paula_jasu 12, Dziadek liczy już do setki, mniej świeczek, lepiej brzmi. Koło 20-stki mu się tak włączyło

czyjeś setne urodziny to mega impreza, raz w życiu byłem

:kaab jeżeli firma prywatna to zapewne wygrała jakiś przetarg najniższą ceną. W takich wypadkach szuka się oszczędności na wszystkim. Przypuszczam że według projektu wykop miał być poprowadzony wzdłuż granic Twojej działki, ale ktoś prawidłowo posłużył się twierdzeniem Pitagorasa i mu wyszło że da się trochę zaoszczędzić zarówno czasu jak i materiałów przecinając Twoją działkę

Pamiętam jak kumpel mi opowiadał historię sprzed kilku-kilkunastu(nie pamiętam już dokładnie ) lat z Białegostoku gdzie facet kupił działkę z zamiarem wybudowania domu. W trakcie robienia wykopów pod fundamenty koparka przerwała światłowód, który według planów miał biec wzdłuż dwóch granic działki, a w rzeczywistości przecinał ją dokładnie na skos Pół Białegostoku nie miało internetu i telefonów stacjonarnych przez jakiś czas