Siedziałem sobie w serwisie w poczekalni, a że zaraz obok było stanowisko handlowców, to byłem świadkiem takiej zabawnej sytuacji.
Typ umówił się na jazdę próbną, pozawracał dupę pytaniami na temat samochodu, pojeździł, wrócili, znów popytał, ale gdy pani zapytała czy chce teraz zamówić samochód w takiej konfiguracji i cenie jaka mu przygotowała, odpowiedział:
"Wie pani, u was jest strasznie drogo, ja sobie znalazłem w Krakowie(tak ze 400km od Siedlec) taki samochód, tylko powystawowy i wie pani jest dużo tańszy niż u was. Tutaj chciałem zobaczyć tylko jak tym się jeździ."
I siedzi, jakby czekał na pochwałę, albo nagrodę imienia Kuźniara. Ani dziękuję, ani pocałujta mnie w dupę, jebaniutki nic nie czuł że wyszedł właśnie na tempego chuja
Kobita próbowała jeszcze walczyć (choć na początku ją zatkało), że nowy to co innego, że to, że tamto, ale nie miała szans. Po takim ciosie już nie miała prawa się podnieść
Ale go nie wyprosiła, szanuje
Jeszcze kilka razy jej powiedział, że kupi se ten samochód gdzie indziej i wyszedł, a ja nie mogłem się na niego napatrzeć.
Nie żeby był w moim guście, tylko żeby kurwa przypadkiem nie został kiedyś moim klientem, bo bym zabił
Typ umówił się na jazdę próbną, pozawracał dupę pytaniami na temat samochodu, pojeździł, wrócili, znów popytał, ale gdy pani zapytała czy chce teraz zamówić samochód w takiej konfiguracji i cenie jaka mu przygotowała, odpowiedział:
"Wie pani, u was jest strasznie drogo, ja sobie znalazłem w Krakowie(tak ze 400km od Siedlec) taki samochód, tylko powystawowy i wie pani jest dużo tańszy niż u was. Tutaj chciałem zobaczyć tylko jak tym się jeździ."
I siedzi, jakby czekał na pochwałę, albo nagrodę imienia Kuźniara. Ani dziękuję, ani pocałujta mnie w dupę, jebaniutki nic nie czuł że wyszedł właśnie na tempego chuja
Kobita próbowała jeszcze walczyć (choć na początku ją zatkało), że nowy to co innego, że to, że tamto, ale nie miała szans. Po takim ciosie już nie miała prawa się podnieść
Ale go nie wyprosiła, szanuje
Jeszcze kilka razy jej powiedział, że kupi se ten samochód gdzie indziej i wyszedł, a ja nie mogłem się na niego napatrzeć.
Nie żeby był w moim guście, tylko żeby kurwa przypadkiem nie został kiedyś moim klientem, bo bym zabił
--
Ech... Kiedyś to i nostalgia była o wiele lepsza.