Wymyśliłem nowy łamaniec językowy. Oto łon:

Żubr w trawie piszczy że aż trzeszczy. To nie żubr trzeszczy tylko kleszcze! Co na drzewach oczekują na grzybiarzy których nie ma jeszcze.

Dla nas to łatwe, jak ktoś na znajomego obcokrajowca który uczy się j. polskiego to niech go poprosi o wypowiedzenie tego. Przed chwilą przez telefon poprosiłem jednego takiego, następnym razem pampersa założę.

--
Ciepło, cieplej mmmm...coraz niżej