Walentynkowa Gdańska Bitwa Poduszkowa

Bawiliśmy się kiedyś we Free Hugsy, minęło trochę czasu, podczas którego świat rósł i my dojrzewaliśmy. Teraz czas na mocniejsze zabawy w równie dużym gronie. Wyrośliśmy z przytulania, czas na prawdziwą młóckę w gronie podobnych do nas wariatów.

Poza tym walentynki... to jakoś trzeba uczcić, żeby było słodko, najpierw musi być ostro. Nie ma czarnego, bez białego, dobra bez zła, miłości bez nawalanie się poduszkami. Kobiety, mężczyźni - przybywajcie na tłuczenie się poduchami!

Kiedy

Ta sobota - 14 lutego o 13.13

Cel

Realizacja buntu przeciwko tzw. "normalności" i systemowi, który chce zrobić z nas klony.
Odprężenie i relaks przez wyżycie.

Środek

Tzw. flash mob. Średniej wielkości poduszka i dwuminutowa ustawka w środku Gdańska.

Kto może przyjść?

Każdy niezależnie od wieku (więcej niż 15 lat), możesz wziąć swoich znajomych, braci, siostrę, nie musisz nawet ich zapisywać poniżej. Ale możesz.

Przebierać się?

Jak chcesz możesz przebrać się w kostium księdza, krokodyla, pielęgniarki czy płaszcz Vadera. Nie jest to wymagane, choć fajne.

Co brać?

Poduszki. Jaśki. Możesz wziąć stare z domu, możesz kupić nowe - w sklepach są już 10 zł np. w Jysku, czy za 3 zł w Tesco.

Czego nie brać?

Narkotyków. Broni. I kamieni, ani innych przedmiotów do poduszek. Mają być miękkie.

Ile nas będzie?

W Warszaffce byłby tłum ogromny, jak znam życie gdańszczanie dopiszą w ilość kilkudziesięciu poduszek. Przyjdźcie, pokażemy że nas też stać na danie czadu w środku miasta. Niech będzie nas setka - śmiało promuj to na swoim forum i u swoich znajomych.

Studenci, absolwenci, licealiści przybywajcie, wzywam was!

Zasady walki

Jedna grupa bojowa zbiera się pod dworem Artusa.

Druga grupa po przeciwnej stronie.

Na dany sygnał, o godzinie 13:13 zmierzamy do zwarcia pod Neptunem.

Tam będzie toczyć się walka przez wielkie W!

Kończymy w momencie utraty sił albo o 13:16 i spokojnie rozchodzimy się.

Zasady inne:

Jeśli ktoś upadnie, podnosimy go.

Nie atakujemy ludzi bez poduszek.

Nie atakujemy grupą 10 na 1.

Atakujemy ostro, sprawiedliwie dzieląc ciosy dookoła.

...pamiętajcie, w końcu to zabawa walentynkowa, o której będzie się mówić miesiącami!