Lublin. Jestem młodym kierowcą (mam prawo jazdy zaledwie od pół roku), ale tym razem naprawdę nie wiem o co chodziło panu który jechał za mną... Dodam, iż miał wyłączone światła mijania...
Akcja miała miejsce 7 czerwca 2012, w odległości ok 60km od Augustowa. Organizator spływu kajakowego zalecił spuszczenie kajaków do rzeki w tym miejscu, jednak właściciel wraz ze swoim ochroniarzem nie wyrazili zgody. Rozwiązanie sprawy kosztowało 25 minut, skończyło się na zapłacie 10zł właścicielowi. (0x oglądano na YT)