Bruce Lee na zawsze pozostanie legendą i dzieci wywijając patykami na podwórku (i nazywając to nunczaku) wciąż będą o nim wspominać. Miał chłop dobry pijar, skoro nawet teraz niektórzy wierzą, że mógł wziąć udział w kampanii reklamowej prawie 35 lat po swojej śmierci (tak, te sceny z ping-pongiem).
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą