Od 4 kwietnia 2018
Mam trochę lat i pusto w głowie. Kilka ciekawych pomysłów, których nigdy nie zrealizuję. W pamięci tylko te ważne pyski, na półce pudełko z ogromną ilością zdjęć na których twarze są jeszcze uśmiechnięte. Telefon, a w nim coraz więcej numerów ale z upływem czasu coraz mniej tych naprawdę ważnych które znam na pamięć. Kilka błędów których już nigdy nie naprawię ale też kilka uczynków, których niektórzy mi nigdy nie zapomną. Znajomych których nie chce znać i tych za których bym dał rękę uciąć (sporo znich zaniedbałem) - ale to naprawię. Uśmiech na twarzy gdy słyszę ten second warning, a w sercu kilka osób które na zawsze odeszło. Miejsce w którym gdy jestem zapominam o problemach, styrany wzrok przez nocne ślęczenie nad projektami ale też od tych wszystkich książek łykniętych w jedną noc. Przyjaciół w których zwątpiłem, których zawiodłem ale też takich co mnie zawiedli, klamkę z którą jeżdżę za ostatnią kapustę po Europie i naparzam nią w innych za kupę forsy co zresztą sprawia mi ogromną frajdę, krytyczne sytuacje z których nie umiem wyjść, i zarypiście dobry humor:) . Ogromną potrzebę zmian, i niezrozumiałe przeświadczenie że w końcu "bałagan ogarnę".
Mam trochę lat i pusto w głowie. Kilka ciekawych pomysłów, których nigdy nie zrealizuję. W pamięci tylko te ważne pyski, na półce pudełko z ogromną ilością zdjęć na których twarze są jeszcze uśmiechnięte. Telefon, a w nim coraz więcej numerów ale z upływem czasu coraz mniej tych naprawdę ważnych które znam na pamięć. Kilka błędów których już nigdy nie naprawię ale też kilka uczynków, których niektórzy mi nigdy nie zapomną. Znajomych których nie chce znać i tych za których bym dał rękę uciąć (sporo znich zaniedbałem) - ale to naprawię. Uśmiech na twarzy gdy słyszę ten second warning, a w sercu kilka osób które na zawsze odeszło. Miejsce w którym gdy jestem zapominam o problemach, styrany wzrok przez nocne ślęczenie nad projektami ale też od tych wszystkich książek łykniętych w jedną noc. Przyjaciół w których zwątpiłem, których zawiodłem ale też takich co mnie zawiedli, klamkę z którą jeżdżę za ostatnią kapustę po Europie i naparzam nią w innych za kupę forsy co zresztą sprawia mi ogromną frajdę, krytyczne sytuacje z których nie umiem wyjść, i zarypiście dobry humor:) . Ogromną potrzebę zmian, i niezrozumiałe przeświadczenie że w końcu "bałagan ogarnę".
- Status uczelniany
- luzak
- Stan
- wolny
- Miasto
- Warszawa
- Status konta
- Nieaktywne - Zrób prezent - przedłuż ważność konta temu bojownikowi.
Aktywność bojownicza
- Profil oglądany
- 775 x
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą