< > wszystkie blogi

Bycie sobą

Dzyń dzyń... Dzień dobry, czy chciałby Pan porozmawiać o SOBIE?

Stała kosmologiczna vs fluktuacje próżni

15 listopada 2023

(...) Do lewej strony r-nia Einsteina dodajmy jeszcze niewielki ułamek tensora metrycznego, żeby przeciwdziałać grawitacyjnemu kolapsowi i dostać statyczny w-swiat. A nie, czekaj, bo w-świat się rozszerza, to ten ulamek wyzerujmy, a kolapsowi zmienmy znak, żeby była ekspansja. Ekspansja przyspiesza? Co ty mówisz... No to przywracamy niezerową poprawkę, żeby przeciwdziałać grawitacji jeszcze bardziej. Stała kosmologiczna nie tylko zasługuje na osobny akapit czy osobnego posta czy własnego bloga, ale na książkę. I mamy z nią astronomiczny problem po dziś dzień. Mam tylko nadzieję, że żartowałem z tą zmianą znaku kolapsu i wyliczona przez Friedmanna ekspansja jest innym, zwykłym rozwiązaniem r-nań Einsteina. W tej sekundzie zaczęło mnie nurtować, że Friedmann dostał ekspansję z podstawowego równania bez stałej kosmologicznej, podczas gdy Einstein dostał kolaps. Z tego wnioskuje, że nawet w podstawowej postaci ma ono bardzo szerokie zastosowanie, pamiętając też o dziurach i tunelach.

Przy problemie stałej kosmologicznej i niezgodności od 50 do 120 rzędów wielkości o które większa jest energią kwantowych fluktuacji próżni od energii ciemnej energii odpowiedzialnej za ekspansję, pozwalam sobie na założenie, że fluktuacje próżni to sama próżnia, która bez nich nie istnieje. Po co dodawać ogromną i niezgodną z pomiarami ekspansji energię fluktuacji, jeśli mogę ją wpakować w samą strukturę czasoprzestrzeni i uznać za jej budulec. Mogę też uznać, że wcale nie odpowiada ona za ekspansję i dodać ją do obu stron równania. Do prawej w postaci "dodatku" do tensora energii-pędu, bo to energia mas, pędów i oddziaływań cząstek wirtualnych, a do lewej w formie "dodatku" do tensora geometrii, bo teraz to ta energia tworzy a nie tylko kształtuje geometrię. Po dodaniu do obu stron od razu te wyrazy skrócę i będę zadowolony.

Jeszcze jeden dziki pomysł. Tensorowa geometria lewej strony r-nia Einsteina jest rodzajem rzutu i uśrednieniem pełniejszej, Riemannowskiej geometrii. Tensor krzywizny Ricciego mający dwa indeksy przyjmujące 4 wartości, czyli macierz 4x4, to tzw. skrócenie (indeksów) tensora krzywizny Riemanna, mającego 4 indeksy, czyli macierz 4x4x4x4. Zerowy zarówno dla płaskiej czasoprzestrzeni, dla fal grawitacyjnych jak i dla metryki Schwarzschilda tensor Ricciego nie oznacza zerowego tensora Riemanna, który zawiera znacznie więcej informacji, które tracimy przy jego skracaniu. Zadaję sobie pytanie, czy te utracone informacje nie stanowią przypadkiem opisu geometrii tworzonej przez gigantycznie nadmiarową energię fluktuacji, ale pewnie do końca życia nie zdołam sobie odpowiedzieć.

Samo uznanie fluktuacji próżni za tworzywo czasoprzestrzeni zepsuje czystym relatywistykom czystą relatywistykę i bardzo k*a dobrze, skoro olali paradoks inercjalnych blizniat, ktorego symetria sie sypie w chwili ich zderzenia.

 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi