Szukaj Pokaż menu

Taaak, jestem motocyklistą!

35 746  
18   34  
Kliknij i zobacz więcej!Masz jedyną i niepowtarzalną okazję poznać co tak naprawdę przeżywa motocyklista gdy dosiądzie swojego "rumaka"...

Part one

Taaak... teraz rozumiem... Naprawdę są nas tysiące. Ja teą mam RS 125 cm i uwielbiam te przyspieszenia. Mija 8 sekund licznik pokazuje magiczne 80km/h. Mija kolejne 7sekund już jest 120. Ale to mało! Pragnę wiecej!! W tym momencie ze świstem mija mnie czerwone Tico zapakowane rodziną do 3 pokolenia wstecz. Odkręcam manetkę do oporu i kładę się na baku!! Mija 20minut - obrotomierz dochodzi do czerownego pola i czas wrzucić ostatni 4 bieg - już jest 130km/h. Doganiam Tico i wyprzedzam na jedną długość mojej maszyny. Taaaaaak!!! Niemalże ekstaza. Czuję spełnienie. Wygralem kolejną walkę...

Powoli wytracam prędkość. Redukuję biegi i zjeżdżam na pobocze. Zdejmuję kask. Uważając aby nie przypalić mlodzieńczego zarostu zapalam ostatniego papierosa. Z politowaniem spoglądam na przejeżdżające obok auta. Wiem, że to ja jestem najszybszy. Oni też to wiedzą. Widzę to w ich wystraszonych spojrzeniach.

Szkoła gotowania i przetrwania V

24 551  
7   4  
Kliknij i zobacz więcej!W kulinarnych eksperymentach najlepsze jest to, że każdy kto coś wymyśli - sam to zjada. I nie truje innych. Inni tylko obserwują reakcję waszego organizmu i patrzą, czy to zjadliwe, czy nie...

Było to na kontrakcie, kto był ten wie, że pieniądze na przetrwanie idą na przelew w gardło, lecz potem trzeba sobie jakoś radzić. Ponieważ chyba we wszystkich krajach świata jest Lidl - a jak wiadomo Lidl jest tani - za resztki pieniędzy mięliśmy przez trzy tygodnie takie oto menu:
Śniadanie - dwie parówki grube z musztardą i słodkim chlebem tostowym (był najtańszy).
Obiadokolacja - puszka pomidorów (tańsze niż normalne) z cebulą, przyprawa prowansalska (przywieziona na szczęście z kraju) i makaron kolanka (tez najtańszy).
Po tym wszystkim na deser dwa piwa (ichnie 0.33l - 4,5%).
I tak dzień w dzień, aż nowej diety nie dostaliśmy, która zresztą kończyła się przelewem i tak w kółko.
Schudłem prawie 20 kg. W kraju jak wróciłem mówiłem, że oni tam po prostu mają zdrową żywność i naturalne soki.

by Gruberto

* * * * *

Ostatnio mama kupiła masło orzechowe. Z ciastkami czekoladowymi było bardzo dobre, ale szukałem innego zastosowania tego bardzo energetycznego specyfiku.

Vademecum podróżnego PKP

44 544  
30   56  
Kliknij i zobacz więcej!

Złośliwi twierdzą, że jazda PKP to jeden z naszych narodowych sportów ekstremalnych, a my twierdzimy, że można stać się szczęśliwym klientem PKP. wystarczy tylko przestrzegać poniższego vademecum:

§ 1. Przed podróżą:

* jeszcze raz dobrze się zastanowić

* zadzwonić na informację; po trzech dniach nieudanych prób udać się osobiście na dworzec i odgryźć interesujący nas fragment rozkładu jazdy

* spisać testament

* pożegnać się z rodziną

* opróżnić konto bankowe celem zakupu biletu

* Zimą przygotować koce (dotyczy wyłącznie podróży w 1 klasie, 2 się sama ogrzewa bądź ogrzeje cię trzoda sąsiada)

* przybyć na dworzec z 6-godzinnym opóźnieniem

* wsiąść do pociągu byle jakiego, gdyż interesujący nas najpewniej został zlikwidowany 10 lat temu, w najlepszym przypadku właśnie odjechał z innego peronu

§ 2. W podróży:

* zająć wygodne miejsce stojące

* Wyjąć różaniec i zmówić paciorek

* zerwać rączkę hamulca awaryjnego

* przygotować modlitewnik, różaniec oraz listę chorób w rodzinie celem konwersacji z współpodróżnymi

* podczas korzystania z WC przelać mydło do uprzednio przygotowanej butelki a ręczniki papierowe schować pod kurtkę

§ 3. Po przybyciu do celu:

* dobrowolnie poddać się dezynsekcji, dezynfekcji, deratyzacji, dekomunizacji, deubekizacji i dezintegracji (zasada 6D)

* złożyć do najbliższej jednostki MO zawiadomienie o kradzieży bagażu i pobiciu

* wystosować do PKP (z powiadomieniem Telewizji) pisemne podziękowanie za rzetelne zrealizowanie usługi

* zastanowić się nad zakupem samochodu, ewentualnie rozejrzeć się za zbieżnym połączeniem autobusowym lub lotniczym.


A może po niedawnej podróży PKP chcesz coś jeszcze dodać do powyższego vademecum?

Ta strona zawiera treści z Nonsensopedii. Tekst Nonsensopedii jest udostępniony na licencji Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0.
30
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Szkoła gotowania i przetrwania V
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Jak otworzyć piwo, jeśli nie ma czym?
Przejdź do artykułu Polska oczami Rosjanina
Przejdź do artykułu Spokojnie, to tylko awaria...
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Czy wiesz jak skutecznie wezwać pomoc?
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Macierzyństwo na wakacjach
Przejdź do artykułu Najlepsze rosyjskie drinki

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą