Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Raczek skrytykował „Chłopów”. Riposta może go zaboleć – Filmoteka Joe Monstera

30 950  
151   16  
W dzisiejszym odcinku:
  • Johnny Depp kręci film w Europie
  • „Chłopi” kandydatem do Oscara, ale nie bez kontrowersji
  • Koniec strajku scenarzystów w Hollywood
  • Złote Globy z nowymi kategoriami
  • Rosjanie znaleźli sposób na obejrzenie „Barbie”

#1. Johnny Depp kręci film w Europie



Wiedzieliście, że Johnny Depp ma na koncie poważny epizod reżyserski? Co prawda było to wtedy, kiedy po Ziemi chodziły dinozaury, a Dąbrowa Górnicza uchodziła jeszcze za spokojne miasto, czyli w 1997 r., ale jego „Odważny” zarobił wtedy całkiem niezłe noty. Jeśli nie liczyć króciutkiego „Stuff”, była to dotychczas jedyna jego robota w takiej roli. Ale nie ostatnia.

60-letni artysta rozpoczął właśnie w Budapeszcie zdjęcia do „Modi”, którego został reżyserem. Głównym miejscem akcji nie będzie jednak stolica naszych bratanków, lecz Paryż Anno Domini 1916, akcja skupi się zaś na dwóch dobach z życia włoskiego malarza Amedeo Modiglianiego, który ucieka przed policją i chce porzucić sztukę. Na ekranie pojawi się m.in. postać jego przyjaciela, Leopolda Zborowskiego, pochodzącego z Polski handlarza dziełami sztuki. Ich spotkanie i rozmowy będą miały ogromne znacznie dla przyszłości ich obu.

Niezależnie od tego, jaki film wyjdzie Deppowi, dobry czy zły, to przyciągnie do kin wielu widzów, o ile tylko – tak jak na obrazach Modiglianiego - będzie w nim dużo gołych kobiet.

#2. Chłopi kandydatem do Oscara, ale nie bez kontrowersji



W poprzednim odcinku Filomoteki Joe Monstera wspominaliśmy, że to „Chłopi”, a nie „Zielona granica” mogą zostać polskim kandydatem do Oscara, i tak się faktycznie stało. Wyprodukowanie tego animowanego dzieła zajęło pięć lat pracy ponad stu malarzom. Jednak droga do Hollywood jeszcze daleka. Żeby wskoczyć na tzw. skróconą listę, będzie trzeba pokonać produkcje wielu innych krajów.

A polski kandydat nie byłby stricte polski, gdyby nie kłócono się o niego w samej Polsce. Tak więc do szturmu na obraz przystąpił Tomasz Raczek, najbardziej znany rodzimy krytyk filmowy, który na filmie na YouTube stwierdził:

Język malarski filmu „Chłopi” różni się od tego, który był zastosowany w filmie „Twój Vincent” (są to filmy tych samych twórców – przyp. red.). Różni się jakościowo, dziwną gładkością, mniej tam było widać pociągnięć pędzla. Szczególnie to było widać przy zbliżeniach twarzy, która trudno powiedzieć, żeby była realistyczną twarzą. Ona była taką fotograficzną twarzą.

DK Welchman, współautorka filmu, odniosła się do tych zarzutów w rozmowie z Interią:

Film może się podobać albo nie, ale ja nie pozwolę na nazywanie mnie kłamczuchą. Zapraszamy do naszego studia, aby zobaczyć magazyn, w którym znajduje się 3000 obrazów lub do naszego studia, gdzie chętnie otworzymy sceny z animacją i pokażemy/wyjaśnimy, jak wygląda proces animacji. Ani AI, ani żadne filtry nie były użyte przy produkcji tego filmu.

#3. Koniec strajku scenarzystów w Hollywood



Po 148 dniach amerykańscy scenarzyści zakończyli strajk, który paraliżował pracę nad wieloma produkcjami. Osiągnęli sukces, bo dostaną podwyżki (kilkanaście procent) oraz wyższe tantiemy z wyświetleń na platformach streamingowych.

Będąc szczerym, to trochę mało wyszukany był ten strajk, przynajmniej jak na ludzi z tak bogatą wyobraźnią. Nie było nawet żadnego palenia opon. Oby pisanie scenariuszy szło im lepiej.

#4. Złote Globy z nowymi kategoriami



Organizatorzy hollywoodzkich Złotych Globów zapowiadają wprowadzenie dwóch nowych kategorii, w których będą przyznawali nagrody. Pierwsza będzie przewidziana dla filmów, które zarobiły najwięcej (stawka ma się zaczynać od 150 mln dolarów), a druga za najlepszy występ stand-upowy.

Wypada tu ostudzić emocje wszystkich, którzy od razu pomyśleli, że do tej drugiej kategorii wystarczy zgłosić pierwsze lepsze przemówienie z polskiego Sejmu i co roku Polska będzie miała nagrodę. Otóż nie, wymóg jest taki, żeby stand–up został wyświetlony w telewizji lub uznanej platformie streamingowej w programie nadawanym w USA.

#5. Rosjanie znaleźli sposób na obejrzenie „Barbie”



Niedawno pisaliśmy w Filmotece, że w Rosji de facto zakazano wyświetlania ostatnich hitów kinowych, w tym „Barbie”. Bo nie dość, że zachodnie studia nie chcą tam dystrybuować swoich obrazów, to jeszcze wiceminister kultury Andriej Małyszew stwierdził, że te dzieła „nie są zgodne z celami wyznaczonymi prezydenta Rosji, aby wzmocnić duchowe i tradycyjne wartości naszych obywateli”.

Rosjanin nie byłby jednak Rosjaninem, gdyby nie próbował jakoś obejść głupich przepisów, które wymyślili wybrani przez niego politycy (na tym zresztą polega życie w Rosji). I według doniesień prasowych znalazł. Jak donosi BBC, kina sprzedają bilety na filmy krótkometrażowe, a „dodatkowo”, na tym samym bilecie, można jeszcze obejrzeć „Barbie”.

W poprzednim odcinku: Rząd wytacza ciężkie działa przeciw filmowi Agnieszki Holland

1

Oglądany: 30950x | Komentarzy: 16 | Okejek: 151 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało