Onet: Zaiskrzyło na linii Petrescu - Janas
- To może być piękna miłość, skoro między tymi panami zaiskrzyło.
- Miłość od pierwszego powołania... ach...
- wiosna się zbliża to i nie dziwota.
- To wspaniała wiadomość, że będziemy mięli przed Mundialem jeszcze jedno weselisko!- Całe szczęście, że zawsze na forum znajdzie się Chuck Norris, który wszystko wyjaśni!
W zamkowych korytarzach słychać było przepełnione złością okrzyki.
- Srom!... Srom! ..Zniewaga, potwarz straszliwa! - rozsierdził się wielki książę Janas obiema nogami w posadzkę tupiąc.
Trefniś Klejdinst blady ze strachu do poły płaszcza książęcego doskoczył.
- Cichaj panie, zaklinam na świętości, bo kłopot jakowyś wywołać możem a i psioczyć na dwór króla Listka się nie godzi.- szepnął błazen.
- Toć niepojętym ci to dla mnie - zmitygował się książę zdążywszy ochłonąć nieco - Co by ci starszyznę naszą w bojach dawnych zasłużoną i pod hetmanem naszem, wielkim, koronnym cudów onegdaj dokazującą, perfidią takową znieważać...
- Perfidia ci to, albo i nie perfidia panie. Ja tam swoje wiem, że król Listek liczebną familyję ma i pierwej ją na Mundial miast "Górskiego Orłów" zabierze - odrzekł trefniś Skorża, pot co mu ze strachu na czoło wystąpił ocierając.
- O Tempora. O Mores - mruknął książę - Żeby do do Klubu Rycerza Wybitnego się dostać miast turnieje wygrywać, tytoniem do kapciucha trza handlować i natenczas wszystkie potyczki drużyny oglądać...
A wiatr wiał i wiał złośliwie w szpary okienne się wciskając i gwiżdźąc... TOĆ JESZCZE GAWIEDZI POMNIEJSZEJ WEJŚCIÓWKI MOŻNA BY ZABRAĆ...ZABRAĆ...BRAĆ...
by stalko
- STS - wejdzie mi czy nie?
Atl.Madryt - Malaga 1
Saragossa - Barcelona 1x
Schalke - Nuernberg 1
Manch.Utd. - Wigan 1
Bilbao - Villarreal x2
- Wiedza Ci nie weszła do głowy, to może chociaż to wejdzie...
- Ja obstawiłem lotto (duży lotek): 41, 7, 22, 18, 4. Wejdzie mi?
- Ja bym wymienił 22 na 14 i powinno wejść.
- Mam jednak pewne wątpliwości, to 41 nie wejdzie chyba...
- Ale jesteście głupi! Przecież nie można przewidzieć wyników lotto!
- Taaa?
Redakcja od początku wiedziała, że A. Małysz nie ma żadnych szans na wygranie Igrzysk Olimpijskich w skokach narciarskich. Nie jest to możliwe, gdy startuje czarny koń z Japonii.
- Katalończycy? Oni nawet swojego państwa nie mają he, he. I z czym do ludzi, patałachy...
- A Ty masz?
- Londyńczycy też nie! Za to mają oddzielne krany z zimną i ciepłą wodą. I jak się w czymś takim umyć?
- A dlaczego Twoja mama codziennie do mnie przychodzi?
- Może dlatego, że jesteś pedikjużystą?
- Może nie odpowiadaj mi pytaniem na pytanie?
- Bo co?
- Chłopaki, wracajcie do kredek i wycinanek.
Mgły podniosły się na bagnach okalających gród we Wronkach.
Trefniś Klejdinst rumianą twarz do witraża przycisnąwszy z trwogą na głos przemyśliwać począł...
- Znaki się jakoweś czynią na okolicy i co by jakiego nieszczęścia nie było.
- Zamilcz i defety nie rozsiewaj - sapnął trefniś Skorża palce oblizując i łakomym wzrokiem na kurczę pieczone patrząc.
- Tobie to jeno miska w głowie, a ja się o księcia umartwiam co by frasunków nieoczekiwanych nie miał. A cisza jakaś przedziwna panuje...
- Boć książę sam mnie kazał wszystkie kuraki ubić i wedle chęci z nimi czynić to jem przeca.-zaperzył się Skorża.
- Roztropnym nasz książę jest bo toć od wczorej wiadomo iż Krzyżaki drób swój, zasmarkany na potęgę biją i turniej odwołać mogą, zarazy jakowejś się obawiając.
Słysząc to trefniś Skorża zzieleniał w strachu i kości czem prędzej odrzucił.
- Ale com se pojadł tom pojadł - rzekł niepewnie.
- A Kiełbasa... - zaczął trefniś Klejdinst.
- Tyż zjadłem... - mruknął Skorża.
- Pan Kiełbasa gamoniu. co w Donosicielu Królewskim się potyka kontuzyję otrzymał...
- Poważne ci to? - zaciekawił się Skorża.
- Ranę ma ponoć do kości samej...
- A zali to księciu oznajmić w te pędy trzeba - krzyknął błazen z zydelka się podrywając.
Mgła zgęstniała jeszcze bardziej gdy dwie małe postacie przemykały się szybko w stronę komnaty księcia.
- A mgła taka że krowy na polu dusić może - szepnął trefniś Klejdinst.
A wiatr ucichł zupełnie i tylko wyjce jakieś z nad bagien słychać było...
PTACTWO W EUROPIE BIJĄ TO I RASIAK W PORĘ OD KOGUTÓW POSZEDŁ... POSZEDŁ ... SZEDŁ
by stalko
Oczywiście, tak jak się można było spodziewać, uśmiechnięty Japończyk wygrał konkurs skoków ;)
Tak rzadko na łamach Kącika mamy okazję poznać inne, mniej typowe dyscypliny sportu. Żeby zmienić ten stereotyp zamieszczamy kilka wpadek panów: Rafała Jewtucha i Przemka Kruka. Komentują oni Snookera na Eurosporcie. Żeby dowcipy miały sens to, dla niewiedzących tłumaczę że snooker to taka odmiana bilarda ;)
- Pięknie zagrał Ronnie O’Sullivan, o wszystkim pomyślał, tylko zapomniał wbić.
- Strasznie płodni, ci snookerzyści. Stephen Lee czwórka dzieci, Jimmy White piątka, a Ronnie już piątego frame’a (partię) wygrywa.
- Świetnie!!! Świetnie!!! ... Nie trafił.
- Takie bile to powinien wciągać nosem.
- Gra bardzo efektowna i przyjemna dla oka.
- Którego?
- David Gray zmienił koszulę, Maguire - kamizelkę.
- Może się okazać, że to kamizelka kuloodporna i nic nie będzie mogło Maguire’a zranić.
- W naszym konkursie do wygrania czapka i smycz z logiem Eurosportu.
- W sam raz dla psa.
Do zobaczenia w Kąciku za tydzień! Jeśli jednak macie ochotę spędzić ten czas na "sportowo" zapraszamy do przeczytania poprzednich odcinków.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą