Mistrzowie Internetu – Obchodzi 18 urodziny i ma 40 lat doświadczenia
kazamo
·
6 marca 2024
73 271
455
176
W dzisiejszym odcinku m.in. na co powinieneś uważać, przeglądając Mapy Google; fajny sposób na flipperów; miejsca, w których nie orżną
turystów; pilna sprawa dla archiwum X oraz co tam słychać na komisji
wojskowej.
31 lipca 1932 r. po raz pierwszy świętowano Dni Morza (wtedy nazywane Świętem Morza). 14 lat po odzyskaniu niepodległości i po utworzeniu Marynarki Wojennej impreza ta miała charakter patriotyczny i skupiała 100-150 tys. uczestników i widzów. Do 1939 r. zawsze odbywała się w Gdyni, po wojnie w różnych miastach nadmorskich w nowych granicach Polski.
Pomysłodawcą obchodów Dni Morza był członek Zarządu Ligi Morskiej i Kolonialnej Andrzej Wachowiak. To on podpatrzył, jak na wybrzeżach Francji i Belgii przy wesołej zabawie święci się łodzie i kutry rybackie. Zaproponował dzień 29 czerwca (dzień patrona rybaków św. Piotra) na uroczyste święcenie kutrów i łodzi rybackich. W 1932 r. po raz pierwszy uroczystość ta odbyła się w dniu 31 lipca ze względu na Kongres Eucharystyczny w Dublinie, w którym uczestniczył honorowy przewodniczący ks. biskup chełmiński Stanisław Wojciech Okoniewski. Dzięki zrozumieniu i życzliwości władz, a szczególnie PKP, które udzieliły 80% zniżki na przejazd nad morze, do liczącej 38 tys. mieszkańców Gdyni zjechało ponad 100 tys. uczestników z całej Polski. Defilada przed trybuną honorową na ul. 10 Lutego trwała 3 godziny i przyjmował ją prezydent Rzeczypospolitej.
Znaczenie tego święta w całej doniosłości uwidoczniło się dopiero z biegiem czasu. Kiedy generał Józef Haller w Pucku wrzucał do Bałtyku symboliczny pierścień zaślubin z morzem, Rzeczpospolita nie miała portu. Dokładnie sześć lat później, 10 lutego 1926 r. torfowo–piaszczysta wieś Gdynia, polskie "okno na świat", otrzymała prawa miejskie. W dwudziestoleciu międzywojennym Polska potrzebowała nowych mitów. I budowany z ogromnym sukcesem związek z morzem nadawał się do tego znakomicie. Gdynia stała się świętością narodową, jak Częstochowa, a na Święto Morza przyjeżdżały do Gdyni pielgrzymki z całej Polski. Ludzie z nabożeństwem wchodzili do morza, żegnali się morską wodą.
Źródła:
1,
2,
3
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą