Koty, w których ewidentnie jest coś z ptaków
fedotido
·
11 września 2020
15 760
74
11
Koty wprawdzie lubią wspinać się na drzewa, jednak te, które zobaczycie dzisiaj, pokochały to tak bardzo, że sprawiają wrażenie, jakby zostały wychowane przez ptaki. Zobaczcie zresztą sami.
Faktopedia DCCLXXXIV - Pojedynek, w którym elektryk sromotnie przegrał z dieslem
Dziś m.in. nietypowy Oscar dla Walta Disneya, najsmutniejszy zespół świata, pojedynek, w którym elektryk przegrał sromotnie z dieslem oraz jak szybko musiałby się poruszać Święty Mikołaj, żeby zawitać do każdego dziecka.
Jugosłowiańska artystka, organizatorka prowokacyjnych performance'ów, Marina Abramović, jest niepodważalnym autorytetem w świecie sztuki współczesnej. Abramović nazywana jest babcią sztuki performance. Jedną z najbardziej znanych jej akcji był "Rhythm 0", który został zorganizowany w 1974 roku w Neapolu.
To przedstawienie już na etapie pomysłu wydawało się być obarczone niebezpieczeństwem, ale kiedy się zaczęło, wydarzenia potoczyły się zbyt szybko.
Pomysł na performance "Rhythm 0" był bardzo prosty: Abramović miała stać nieruchomo przez sześć godzin, a ludzie, którzy przyszli ją zobaczyć, mogli robić z nią wszystko, co chcieli, używając któregoś z 72 przedmiotów, leżących na stole stojącym obok artystki.
Abramović stała pośrodku pokoju z napisem na kartce, który brzmiał: "Instrukcja: na stole znajdują się 72 przedmioty, które możesz używać na mnie, jak chcesz. Performance. Ja jestem obiektem. Przez ten czas ponoszę pełną odpowiedzialność. Czas trwania: 6 godzin (20:00 - 2:00)".
Na stole leżały "przedmioty dla przyjemności" i "przedmioty dla zniszczenia". Wśród nieszkodliwych rzeczy były kwiaty i pióra. Wśród niebezpiecznych - noże, żyletki i naładowany pistolet.
To, co się wydarzyło przez następne sześć godzin było co najmniej okropne.
Krytyk artystyczny Thomas McEvilley, który oglądał performance, wspomina:
Wszystko zaczęło się od drobnych rzeczy. Ktoś okręcił ją wokół osi. Ktoś uniósł jej ręce. Ktoś dotykał jej miejsc intymnych.
Potem, jak relacjonował McEvilley, następowały następujące rzeczy:
W trzeciej godzinie jej ubranie było pocięte żyletkami. W czwartej godzinie te same ostrza zaczęły badać jej skórę. Została poddana molestowaniu seksualnemu. Ona była tak skoncentrowana na eksperymencie, że nie oparłaby się gwałtowi ani morderstwu. Przez ostatnie dwie godziny sprawy jeszcze się pogorszyły.
Własne odczucia Abramović tego, co z nią wyczyniano, okazały się jeszcze bardziej przerażające. Artystka wspomina:
Czułam się zgwałcona, pocięli mi ubranie, wsadzali w brzuch kolce róż, przystawiali pistolet do mojej głowy. Kto inny pewnie złamałby się.
Kiedy minęło sześć godzin, Abramović zaczęła chodzić pomiędzy widzami. Nie potrafili spojrzeć jej w oczy.
Abramović zauważyła po spektaklu, że ludzie nie chcieli mieć z nią żadnego konfliktu. Nie chcieli brać na siebie odpowiedzialności, ani by ich osądzano za to, co zrobili. Wydawało się, że chcą zapomnieć jaką przyjemność sprawiało im krzywdzenie innego człowieka.
Ten eksperyment ujawnił coś okropnego o człowieku. Pokazuje, jak szybko drugi człowiek może cię skrzywdzić przy sprzyjających okolicznościach. Pokazuje, jak łatwo jest zniszczyć osobę, która się nie opiera, której nikt nie chroni. To pokazuje, że jeśli zaistnieją odpowiednie okoliczności, większość "normalnych" ludzi może stać się bardzo okrutna.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą