Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Stephen King. 7 mniej znanych ciekawostek o mistrzu horroru

65 223  
241   38  
Zapewnił nieprzespane noce milionom czytelników na całym świecie, stał się niekwestionowanym królem swojego gatunku. Dzisiaj jego nazwisko znają wszyscy.

#1.

Stephen King, choć w swoim dorobku ma kilkaset różnych pozycji (sprzedanych w ponad 350 mln egzemplarzy), nie ogranicza się wyłącznie do pisania książek. Jako wielbiciel rock’n’rolla, jest właścicielem trzech stacji radiowych. Występuje też w filmach - grając epizodyczne role w adaptacjach własnych powieści.

#2.


Jak na pisarza horrorów, King sam jest ponadprzeciętnie strachliwy. Jego znaną słabością jest liczba 13, której unika jak ognia. Podobnie niechętnie pisarz wsiada do samolotu. Jak większość artystów, obawia się również blokady twórczej, której unika, pisząc każdego dnia przynajmniej 2 tys. słów. Co roku wydaje dzięki temu przynajmniej jedną książkę.

#3.


Kilkukrotnie King próbował swoich sił w innych rodzajach sztuki. Przy współpracy z Johnem Mellencampem napisał m.in musical „Ghost Brothers of Darkland County”. Efekt okazał się straszny - w tym nietypowym dla Kinga znaczeniu. Podobnie nędznie skończyła się współpraca z Michaelem Jacksonem przy próbie stworzenia teledysku do utworu Thriller.

#4.


Kiedy był młody, King był świadkiem wypadku - widział jak przyjaciel wpadł pod pociąg. Jego umysł wyparł to wydarzenie. Wrócił do domu blady jak ściana, zupełnie nie pamiętając, co się stało. Dopiero kilka lat później opowiedziano mu o wypadku. Niektórzy podejrzewają, że to właśnie trauma z dzieciństwa wpłynęła na późniejszą twórczość Kinga.

#5.


Kiedy był już nie tak młody, w 1999 roku, potrącił go van. Kierowca odruchowo próbował ominąć psa, który wybiegł na jezdnię. Zjechał na chodnik i trafił pisarza… który potem, gdy już wydobrzał, postanowił odkupić samochód i rozwalić go młotem. W ramach rewanżu.

#6.


Gdyby ktoś trafił na Kinga na przykład w warzywniaku czy gdziekolwiek indziej, niech nie podsuwa mu książki do podpisania. Zostanie spuszczony na drzewo. King podpisuje książki wyłącznie podczas spotkań autorskich, odpada więc również wysyłanie mu egzemplarza do jego nawiedzonego domu.

#7.


Dom Kinga w Bangor (w Maine) przykuwa uwagę nie tylko zamieszkującą go osobistością, ale też dość specyficzną architekturą - według niektórych żywcem wyjętą z horrorów. Już sama robiona na zamówienie brama przywodzi na myśl bardziej rodzinę Addamsów niż typową amerykańską familię. W każdym razie nie ma tygodnia, by na teren posiadłości Kinga nie próbowało się dostać kilku nieproszonych gości. Niektórzy darowują sobie subtelne pochody - jak pewna 25-latka, która w 2010 roku postanowiła sforsować bramę swoim samochodem.

Źródła: 1, 2, 3
4

Oglądany: 65223x | Komentarzy: 38 | Okejek: 241 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało