Przechodzień do człowieka który wcale nie wygląda na terrorystę:
- Przepraszam, która godzina?
- Za dziesięć
- Za dziesięć która?
- Dziewięć, osiem, siedem...
* * *
- Co ma zakonnik pod napletkiem?
- Sekret mnicha
* * *
Kiedy pewien mąż wracał po pijaku do domu ugryzł go wściekły pies. Żona natychmiast usiadła i sporządziła długą listę nazwisk.
- To są ci ludzie- powiedziała- których ty będziesz gryzł!!
* * *
Mąż do żony:
- Kupiłem 3 butelki czerwonego wina!
- Przecież wiesz dobrze, że czerwonego wina nie pijam
- No właśnie..
* * *
- Czym się różni cios Gołoty od pierwszego września?
- Niczym. W obu przypadkach boli po dzwonku...
* * *
Matka na wywiadówce do nauczyciela matematyki:
- Jak pan mógł dać mojemu synowi zadanie domowe "Jeśli butelka piwa kosztuje 50 groszy..."?! Mój mąż przez całą noc nie spał z wrażenia!!!
* * *
Kontrola imigracyjna:
- Name?
- Abu Dalah Sarafi.
- Sex?
- Four times a week.
- No, no, no... male or female?
- Male, female... sometimes camel...
* * *
W przedszolu Waniuszka mówi do Tamary
- A ty to tam w środku jestes gorąca??
- Nie wiem Waniuszka. Gorąca nie gorąca, ale jak wstaję z nocnika to para idzie!!
* * *
Rozmawiają dwaj koledzy
- Jadłeś kiedyś rekinie mięso?
- Nie. Utrzymuję z teściową przyjazne stosunki
* * *
- Kochanie, mi już tak wszystko obrzydło, marzę o czymś nowym, do czego nie przywykłam, co by mi sprawiło trudność..
- To zaceruj mi do cholery w końcu sparpety!!
* * *
- Мамo a ty wiesz gdzie umarł Napoleon?
- Gdzie?
- Na Świętej Helenie
- Że też takich świństw was uczą w szkole..
* * *
Przychodzi babcia do dentysty i pyta:
- Panie doktorze, czy ma pan coś na moje zęby?
- Tak, torebeczkę...
* * *
- Panie doktorze, czy zawsze udaje się Panu wyrwać ząb bezboleśnie?
- Niestety nie. Wczoraj na przykład zwichnąłem sobie rękę.
* * *
Nauczyciel do studenta:
- Zbysiu, ściągnij czapkę.
Na to student:
- Przecież sam pan mówił: "Żadnego ściągania na lekcji"...
* * *
Po 15 latach pracy celnik pyta kolegę:
- Powiedz mi w końcu, czym różni się eksport od importu?
* * *
Kobieta w sklepie z antykami.
- Chciałabym kupić jakieś stylowe krzesło dla męża.
- Ludwik?
- Nie.., Zenon
* * *
Fryzjer do klejenta:
- O, siwieje pan pomału...
- No... Przy pana tempie pracy...
* * *
Kangurzyca, w której torbie siedziało 7 małych kangurzątek mówi do innej kangurzycy:
- Te piżama-party mnie wykończą...
* * *
Lekarz zwraca się do blondynki, która chce poddać się kuracji odchudzającej:
- A ile pani ważyła najmniej?
- 2 kg 80 dkg panie doktorze
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą