Dziwne i jeszcze dziwniejsze samochody XXII
Foka
·
8 marca 2022
14 141
51
9
Kto to w ogóle dopuścił do ruchu? Pomijam już kwestię tego, kto chce tym jeździć.
Nie ma przyjemniejszego widoku dla faceta, niż atrakcyjna kobieta (no może jeszcze pełny bak). Ale przecież wrażenia estetyczne można spotęgować i płeć piękna ma do tego wrodzony talent. Wystarczą jej do tego bardzo proste elementy garderoby.
Jeśli jesteś facetem i na widok tej dziewczyny w białych nie poczułeś miłego mrowienia w żołądku (lub innej części ciała), to mamy dla ciebie przykrą wiadomość... Mniej więcej połowa męskich fantazji dotyczy dziewczyn w szkolnym mundurku, czyli również w śnieżnobiałych podkolanówkach, które tak ładnie spowijają zgrabną i delikatną nóżkę. Jak dotąd nie udało się wyjaśnić, skąd nachodzi facetów taka fantazja.
Faceci lubią kobiety na szpilkach. Możemy ściemniać o wyższości wnętrza nad wyglądem, ale to będzie taka sama jak ściema jak gadanie, że pieniądze szczęścia nie dają. Szpilki pozwalają nie tylko podkreślić nogi, ale również sprawiają, że mężczyzna podziwia kobietę za umiejętność zgrabnego poruszania się w takich butach.
Kobiety odsłaniają coraz więcej. Słynny tekst, że niedługo trzeba będzie rozchylić pośladki, by zobaczyć majtki jest coraz bardziej aktualny. Jednak czasem na wyobraźnie lepiej działa to, co jest nieco odkryte, niż to, co jest całkowicie odkryte. Spódniczka mini pięknie eksponuje nogi, ale zasłania resztę. Nie ma faceta na świecie, któremu nie podoba się ten element garderoby.
Ponadczasowa elegancja. To doskonały przykład na to, jak cienka jest granica między seksownością i prostotą.
I znów trafiamy w sferę szkolnych fantazji, ale tym razem od drugiej strony katedry. Klasyczny obraz surowej nauczycielki, która nagle staje się seksualną lwicą.
Raduje się męskie serce, gdy nadchodzi lato, a wraz z nim dziewczyny w szortach. Czy trzeba tutaj cokolwiek wyjaśniać?
Kobieta w takim wydaniu potrafi rozpalić serce największego impotenta. Trudno powiedzieć, co jest takiego fajnego, np. w skórzanych spodniach... Są po prostu fajne.
Oczywiście nie chodzi o typ dresiary z łódzkiego śródmieścia, ale np. spodnie do jogi lub fitnessu. To jak kobieta w mini, szortach i skórze jednocześnie. Przyciąga wzrok nie tylko jej figura, ale też fakt, że pracuje nad sobą i wkrótce będzie jeszcze bardziej seksowna.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą