Szukaj Pokaż menu

Problemy, które doskonale znają osoby spóźnialskie

94 264  
134   44  
Są tacy ludzie, którzy zawsze są na czas. Jesteś też ty, dla którego okrągła godzina wybija 15 minut później, a słowo "punktualność" odbierasz jak atak w twoją stronę. Taki się już urodziłeś, czy świat nie mógłby ci wybaczyć?

#1. Te pełne pogardy spojrzenia, które przeszywają cię gdy wchodzisz do pomieszczenia pełnego ludzi, którzy przyszli na czas...

1

Relikty zimnej wojny

74 117  
294   20  
Co prawda zimna wojna - na szczęście - już jakieś ćwierć wieku za nami, ale w niektórych miejscach pozostałości po niej widać po dziś dzień...

#1. Schron atomowy dla Ericha Honeckera.

Kliknij i zobacz więcej!

Sąsiad niezwyczajny

48 259  
105   7  
Avatea pisze: Weekend spędziliśmy wspólnie z sąsiadami i stadem dzieci. I tak z rana przy kawusi wzięło mnie na wspominki. Jakiś czas temu „posegregowałam” sąsiadów przy okazji wizyty znajomego z wielkiego miasta. A było to tak, że kolega przyjechał i padło hasło grill i hamburgery…

sąsiedzi
Na wieść o tym, że będziemy na grillu robić hamburgery dzieci wydały ryk radości i błyskawicznie podwoiły swoją ilość. Telefon do sąsiadki z kamienicy obok: zorganizuj to i to, twoje dzieci już są i robimy obiad na powietrzu. Puk, puk do drugiej z informacją, że jej dziecko pewnie ominie szerokim łukiem pomidorową i posili się chętniej przy grillu. Szybka akcja Kaufland, zakupy i produkcja hamburgerów szła taśmowo.

Kolega był nieco zszokowany tym, że jesteśmy po sąsiedzku w takiej komitywie. Jak rodzina. W wielkim mieście latami mieszkasz w bloku i nikogo nie znasz, ba nawet dzień dobry nie mówisz! A co jak nagle potrzebujesz pomocy? Nie poprosisz sąsiada? Nie.

Małomiasteczkowość ma tę zaletę, oprócz rześkiego powietrza i braku rozwoju zawodowego, że jakoś łatwiej nawiązuje się stosunki międzyludzkie a zwłaszcza te sąsiedzkie. Takie stosunki (bez żadnych podtekstów) oscylują na granicy przyjaźni i rodzinnego przyzwyczajenia. Przekonałam się, że na sąsiadów zawsze można liczyć!

Niemniej w poniedziałki potrzebujemy dawki dobrego humoru by jakoś wejść w nowy tydzień więc dziś kilka gatunków sąsiadów jakich można spotkać w małych miasteczkach — z przymrużeniem oka..

- Adwokat. Wielbiciel popularnego trunku. Albo ogólnie trunku.. Trunków. Odnoszę wrażenie, że w tym kraju prawie każdy jest adwokatem… Z różną częstotliwością i intensywnością.

- Prokurator. Cokolwiek powiesz, ZAWSZE zostanie wykorzystane przeciwko tobie. Tacy ludzie chyba mają to w genach. Stawianie kontry to ich ulubione zajęcie. Choćbyś miał rację i tak jej nigdy nie masz. To taki typ. Wszystko wie lepiej. W każdej historii znajdzie winnego (nie siebie) i mnóstwo dowodów obciążających.

- Obrońca z urzędu. Zanikający już niestety typ. Tacy sąsiedzi, mają pokłady cierpliwości i życzliwości dla każdej istoty na ziemi od mrówki po twoje dzieci. Ich ulubione teksty: ja też byłem młody i szalałem, kiedy ja byłam młoda, nie takie psoty robiłam!

- Policja. Policja sąsiedzka to świetna sprawa! Policja wie kiedy spóźniasz się do pracy, czy twoje dzieci psują bramę, rzuciły piłka w auto sąsiada lub papierek koło kosza, a nie do środka. Niemniej policja jest wielce pożądana. Kiedy wyjeżdżasz na wakacje wystarczy szepnąć słówko (choć w sumie to nie jest konieczne), a policja lepiej zabezpieczy dostęp do twojego mieszkania niż tuzin firm ochroniarskich.

- Ławnik. Ławnikiem z reguły jest kobieta. Ławnik często żyje w stadach. Jak jest z hierarchią w stadzie to nie wiem, nigdy jeszcze nie udało mi się przeniknąć do grupy Ławników ze względu na młody wiek i zupełny brak spostrzegawczości. Ławnicy obradują regularnie we wcześniej ustalonych porach i niezmiennie w tym samym miejscu: ławka. Redakcja Pudelka czy Plotkary nie sięga im do pięt. Potrafią dostrzec wszystko i wszędzie u każdego. Kto, co, komu, czemu,z kim, z czym i dlaczego. Każdą osobę w zasięgu wzroku lub języka potrafią odmienić przez wszystkie przypadki. Jednak gdybym widziała pustą ławkę to… coś by było nie tak! Świat bez Ławników? Niemożliwe!

-Notariusz. Podobnie jak ławnicy wie wszystko. Różnica polega na tym, że ten typ jest nieco aspołeczny i wszystko cokolwiek się dzieje w okolicy notuje patrząc zza firanki… Mniemam, że notuje wszystko w tajemniczym notatniku…
Niezwykle Przystojny Listonosz stwierdził, że istnieje jeszcze mieszanka Ławnika, Notariusza i Policji czyli Szpieg Zwyczajny

Prawdę mówiąc jest jeszcze jeden ważny gatunek sąsiada : „A je to!

„A je to” posiada garaż, mnóstwo skrzynek na narzędzia i potrafi wszystko! Od skonstruowania reaktora jądrowego po karmnik dla ptaków. „A je to” wyróżnia się niezwykłym gawędziarstwem, towarzyskością i wiecznym brakiem czasu. „A je to” wyciągnie silnik razem z innymi sąsiadami z rozpadającego się Opla i będą wspólnie debatować i naprawiać go dniami i nocami, a zepsutej szafki w kuchni żony dziwnym trafem tygodniami nie zauważa…
Właśnie gatunek „A je to” otacza mnie gromadnie…
105
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Relikty zimnej wojny
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Jak wygląda korzystanie z telefonu z Androidem - studium przypadku
Przejdź do artykułu Najzabawniejsze kłamstwa, jakie mówi się dzieciom
Przejdź do artykułu Cierpienia, które mężczyźni muszą znosić dla swoich kobiet
Przejdź do artykułu 16 problemów, z którymi muszą zmagać się leworęczni
Przejdź do artykułu 12 lifehacków tak idiotycznych, że niemal genialnych
Przejdź do artykułu 15 zdań, które chciałbyś powiedzieć znajomym, którzy mają dziecko, ale przez grzeczność nie mówisz
Przejdź do artykułu W Australii wszystko chce cię zabić. I nie są to tylko zwierzęta
Przejdź do artykułu Dziewczyny w obcisłych sukienkach V
Przejdź do artykułu Wakacje z Instagramem vs prawdziwe życie

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą