To mini opowiadanie ukazuje do czego jest zdolna zaniedbywana i zdesperowana żona komputeroholika oraz jaki wpływ ten heroiczny czyn wywiera na jej dalsze życie...
O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie płyty CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Case komputera wyrzuciła przez okno a drukarkę utopiła w wannie.
Potem wróciła do sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego, nic niepodejrzewającego, śpiącego męża, o którym była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość...
Do końca życia zostały JEJ jeszcze cztery godziny...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą