Szukaj Pokaż menu

Najmniejsze kino świata zasilane energią słoneczną

60 028  
326   15  
Tylko 8 dorosłych osób może oglądać filmy w tym samym czasie w kinie. To mikrokino jest najmniejszym na świecie kinem zasilanym energią słoneczną. Działa ono na baterie litowe oraz panele fotowoltaiczne, które nie pozwalają na wyczerpanie 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. Wszystkie krótkie filmy i teledyski są wyświetlane na projektorze LED. The Sol Kino to niesamowity projekt, który zdobył pierwszą nagrodę w konkursie Walia Network.

Kliknij i zobacz więcej!

Zatrzymane w kadrze III

176 097  
1262   25  
Znane i mniej znane, ciekawe i te całkiem zwyczajne momenty utrwalone na zdjęciach...

#1.

Kliknij i zobacz więcej!

Indiana Jones - bohater naszego dzieciństwa

114 916  
823   30  
Są filmy, które oglądaliśmy za młodu z wypiekami na twarzy. Gdy po latach ponownie je zobaczyliśmy, nasze dzieciństwo legło w gruzach. Na szczęście są też i produkcje, które nigdy się nie zestarzeją. „Powrót do przyszłości”, „Gwiezdne Wojny”, no i „Indiana Jones” to dzieła, które równie dobrze oglądało się na zapyziałych kasetach VHS, jak i na cyfrowych nośnikach. Dziś pod lupę weźmiemy awanturniczego archeologa - Henry'ego Jonesa Juniora.

  • Scenariusz do „Poszukiwaczy zaginionej Arki” George Lucas napisał już w 1973 roku. Skrypt czekał tylko na dobry moment. A ten nadszedł parę lat później. Podczas wakacji na Hawajach, reżyser „Gwiezdnych Wojen” rozmawiał ze Steven Spielbergiem. Młody filmowiec zwierzył się Lucasowi, że zawsze marzył o stanięciu za kamerą jednego z filmów o Bondzie. George szybko przekonał go, że scenariusz filmu „Przygody Indiana Smitha” bije nawet najlepszą bondowską fabułę na łeb!
 
  • Spielberg od początku widział w roli poszukiwacza przygód Harrisona Forda, jednak George Lucas stanowczo zaprotestował, mówiąc, że aktor ten jest już mocno wyeksploatowany - niedawno zagrał w „Amerykańskim Graffiti” i „Gwiezdnych Wojnach”. Wybór padł więc na Toma Sellecka. Hollywoodzki macho odrzucił jednak tę propozycję na rzecz udziału w serialu „Magnum” ( i rola życia przeszła mu koło wąsów...).

Kiedy z roli tej zrezygnowali też Nick Nolte, Bill Murray, Chavy Chase i Jack Nicholson, Spielberg po raz kolejny począł namawiać Lucasa do zaangażowania Forda. Tym razem skutecznie. Podczas pierwszego dnia na planie twórcy filmu zmienili nazwisko bohatera ze Smith na Jones.


  • George Lucas nie przepuścił okazji do umieszczenia w produkowanym przez siebie filmie nawiązań do swego świeżego jeszcze dzieła. Mowa tu oczywiście o pierwszej części „Gwiezdnych Wojen”. Na samolocie pojawiającym się w początkowych scenach filmu widnieje symbol jednego z robotów z gwiezdnej trylogii.

 
Roboty pojawiają się też tu:


           Oba blaszaki widnieją też tu:
 

  • Nawiązania do lucasowej serii stały się już tradycją. Położony w Hong Kongu lokal z prologu drugiej części przygód Jonesa zowie się... „Club Obi Wan”.

  • Podczas kręcenia scen w tunezyjskim mieście Kairouan, ekipa filmowa musiała usunąć z dachów domów przeszło 300 telewizyjnych anten. 
  • Scena z bohaterem uciekającym przed olbrzymim, toczącym się głazem została żywcem skopiowana z... komiksu o przygodach Wujka Sknerusa i jego siostrzeńców.

  • W filmie „Indiana Jones i Świątynia Zagłady” jest bardzo krótka scena przedstawiająca małe lotnisko w Hong Kongu. Mało kto wie, że postaci tam się pojawiające to sam Steven Spielberg, George Lucas, odpowiedzialny za kostiumy Anthony Powell i producent George Marshall. Tymczasem osobą wypowiadająca krótką kwestię jest sam Dan Aykroyd...

  • Ekipa postanowiła zrobić żart Harrisonowi. Podczas kręcenia sceny, w której uwieziony przez wrogów Indy smagany jest pejczem, aktor nie zdawał sobie sprawy, że jego oprawczynią była... Barbara Streisand odziana w strój sadomasochistycznej dominy. Ford dostał łomot za marne filmy, w których wcześniej zagrał. Na szczęście z pomocą aktorowi przybyła... Carrie Fisher, czyli sama księżniczka Leia. Jednak prawdziwy porządek zapanował, gdy na planie pojawił się Irvin Kreshner – reżyser „Imperium Kontratakuje” i wrzaskiem stłumił cały ten chaos. Zachowało się nawet marnej jakości nagranie...

  • Znany brytyjski zapaśnik Pat Roach stał się prawdziwym „chłopcem do bicia”. W „Poszukiwaczach Zaginionej Arki” zagrał dwie role – najpierw dostał łomot podczas bójki w barze, a następnie wcielił się w postać nazisty wkręconego w śmigło przygotowanego do startu samolotu. W drugiej części filmu Roach zagrał złego Hindusa zmiażdżonego przez maszynę do kruszenia kamieni.

  • Słynne mrożone małpie móżdżki, którymi zajadają się słudzy złego maharadży, to nic innego jak krem z sosem malinowym.

  • W trzeciej części filmu, na potrzeby kręcenia scen w weneckich kanałach, ubezpieczyciel zażądał od ekipy, aby nie nie wykorzystano więcej niż 1000 prawdziwych szczurów. W tej sytuacji twórcy filmu „zatrudnili” podobną ilość mechanicznych gryzoni. Odgłosy przez nie wydawane były niczym innym jak lekko zmodyfikowanymi kurzymi „zaśpiewami”.
  • Jak już wspomnieliśmy, Spielberg bardzo chciał wyreżyserować film o brytyjskim szpiegu. Do postaci Bonda nawiązano już w „Świątyni Zagłady”, gdzie Jones nosi bardzo podobne wdzianko...

Świetnym pomysłem było zatrudnienie do roli ojca głównego bohatera eks-Bonda  – Seana Connery'ego. Dało to ogromne pole do popisu nie tylko scenarzystom odpowiedzialnym za dialogi w filmie, ale i aktorom, którzy mogli pokazać swój talent podczas doskonałych scen kłótni między sobą.

Różnica wieku pomiędzy Fordem i Connerym jest znacznie mniejsza niż mogłoby się wydawać. Dzieli ich zaledwie 12 lat.

To niejedyne elementy łączące archeologiczną serię z filmami o agencie Jej Królewskiej Mości. Wcielająca się w nazistowską sucz Alison Doody wcześniej zagrała równie przebiegłą i zimną przeciwniczkę Bonda w „Zabójczym Widoku”.
 


  • Rekwizyt filmowy – jeden z batów Indiany Jonesa – został sprzedany na aukcji za 43 000 dolarów.
  • Harrison Ford to nie tylko aktor, ale i wielki miłośnik latania. W odróżnieniu od swych kumpli po fachu, jego odloty nie mają nic wspólnego z ciężkimi dragami. Bohater "Indiany Jonesa" jest pilotem.
https://www.youtube.com/watch?v=QsgiEubacT0
  • Czwarta część przygód Indiany Jonesa była zła. Tak bardzo zła, że aż mieliśmy wrażenie, że ktoś dokonuje jawnego, legalnego gwałtu na bohaterze z naszego dzieciństwa. Okazało się, że nie jesteśmy osamotnieni w tej opinii.

https://www.youtube.com/watch?v=yQDpL_JNQ5A 

  • Zamiast seansu o podstarzałym archeologu i cyfrowych kosmitach, szczerze polecamy kilka przygodowych produkcji pogłębiających wątki z naszych ulubionych trzech (!) odsłon jonesowych eskapad.

 

 

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5
823
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Zatrzymane w kadrze III
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Filmy, które przewidziały przyszłość
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas VIII - edycja facebookowa
Przejdź do artykułu Ciekawostki z wielkiego ekranu: Horrory
Przejdź do artykułu W Australii wszystko chce cię zabić. I nie są to tylko zwierzęta
Przejdź do artykułu Kobieta z trzema piersiami z klasyka "Pamięć absolutna"
Przejdź do artykułu 12 lifehacków tak idiotycznych, że niemal genialnych
Przejdź do artykułu 10 ciekawostek o piwie
Przejdź do artykułu Dziwne twarze - czyli aktorzy, których trudno z kimkolwiek pomylić

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą